Archiwum 12 lipca 2002


lip 12 2002 Wizyta w ZOO
Komentarze: 0

Dzisiaj postanowiłem odwiedzić ZOO. Zakradłem się na tyły, do toalet pracowników. Wszedłem i podczepiłem się sufitu jak zawodowiec, Leon. I czekałem... Po kilkunastu minutach pojawił się niczego nie świadomy pracownik ZOO i zaczął... Jak to się mówi? A, sikać. Władowałem w niego dwa pocisk paraliżujące. Był taki przerażony jak zdzierałem z niego ciuchy! Przewróciłem go na brzuch i wszczepiłem za ucho imlanta. Żadnego groźnego! Taka zwykła słuchawka. Odwróciłem go z powrotem na plecy i wpatrując się w niego puściłem mu standardową melodyjkę. Nie wiem jak to dokładnie leci w każdym razie łagodny głęboki głos mówi, że ma o niczym nie mówić, bo po niego wrócimy. A potem taki gościu pewnie pomyślał, że to ja mówiłem bez ruszania ustami! Hehehe. W każdym razie miałem stosowne ciuchy.  Wyszedłem z klopa i natrafiłem na grupkę zwiedzających Japończyków. Najpierw się na mnie gapili, a potem zaczęli uciekać. Strzelałem do nich, ale ponad połowa uciekła... Nie wiem, po czym wy mnie poznajecie! Proszę pomóżcie!

!kosmita! : :
lip 12 2002 Jak wyglądam! Pisane o 6:06 rano specjalnie...
Komentarze: 5

Tak, jestem zielony. Wszyscy oprócz Żołnierzy żyjemy w symbiozie z pewnym gatunkiem rośliny. One dostarczają nam produktów fotosyntezy, natomiast my im wody, ochrony itp. Rosną nam na całym ciele. Mają strukturą nitkową, co sprawia efekt jakbyśmy byli pokryci zielonym futerkiem. Nosimy więc jak najmniej ubrań, właściwie tyko bieliznę lub cos przezroczystego, żeby nie ograniczać im dopływu światła. Ja jako misjonarz mam jeszcze długą białą szatę ze złotymi frędzelkami. Masa naszych ciał waha się od 10 kg do 100 ton (w przypadku Mamusi, która jest ogromna). Ja mam 130cm zrostu, a ważę 30 kg . Mam uszy, oczy, wszystko tak jak wy. Tylko że jestem trochę miśkowaty... Byćmoże zamieszcze niedługo zdjęcie...

!kosmita! : :
lip 12 2002 Ludzie jak wy spicie?
Komentarze: 1

Czemu wszyscy śpią o piątej, gdy jest jasno, a potem siedzą do wieczora? Trudno mi was przyporządkować i do zwierząt nocnych lub dziennych. Nie wiem, co z wami zrobić. Jeżeli chodzi o to jak ja sypiam... No cóż. Na naszej planecie mieliśmy króciutką dobę gdyż trwała 6 godzin. No i wstawaliśmy, o 0:00 która przypadała na wschód słońca, a snęliśmy, około 4:00, kiedy mroku na świecie jeszcze nie było. Jedynie Żołnierze sypiali w inny sposób. To, dlatego ze nie prowadzą fotosyntezy i cały pokarm otrzymują z farm!!! A propos mojego wyglądu... Następna notka!

!kosmita! : :