Archiwum wrzesień 2002, strona 1


wrz 08 2002 Ucieczka z Xopa Thei
Komentarze: 3

Właśnie wróciłem z Xopa Thei. Wy pewnie jeszcze o niczym nie wiecie, ale u nas była afera na skale globalną... A to wszystko przed przeklętych wieśniaków... Wysłałem ich w kontenerze pocztowym. Taki kontener ma bardzo czuły system sterowania, więc ich związałem ażeby się nie tłukli. Mogłoby to spowodować zmianę trajektorii lotu kontenera tak, że w ogóle by nie trafił na Xopa Thei. No i rzeczywiście nie mogli się ruszać. Mogłem ich co prawda uśpić, ale zaoszczędziłbym im dużo stresu, a nie oto przecież chodzi. :o) Nie wziąłem pod uwagę, że związany ładunek będzie... pierdzieć! Pierdzieli, pierdzieli aż zmienili trajektorię tak że wylądowali kilkaset kilometrów od lądowiska, wprost na GSGZOG'ie (Globalnym Składowisku Gruzu Złomu Oraz Gnoju). Roztrzaskali się tam ale przeżyli! Na domiar złego dostali do pałacu Mamusi przez rurę odprowadzającą jej wielkie kupy... Kiedy wrażliwe psychiczne Służki Mamusi zobaczyły "obcych" wpadły w panikę i zaczęły wybiegać z pałacu nie pozwalając agentom BOMu dostać się do środka. Przez ponad pół godziny wieśniaki byli sam na sam z Mamusią. Dzięki bogu nie byli uzbrojeni. Wreszcie zginęli przygniecieni przez Mamusię... Na Xopa Thei zostali wezwani wszyscy misjonarze w celu wyjaśnienia kto wysłał kontener z obcymi. Jak dowiedziałem się od mojego kumpla z BOMu co mają temu komuś zrobić nie zważając na nic... uciekłem gdzie pieprz rośnie (czyli na Ziemie). Cóż pewnie już doszli do tego że to ja i są w drodze. Muszę się zmywać gdzieś gdzie mnie nie znajdą...

!kosmita! : :